piątek, 30 kwietnia 2010

SPORT NARODOWY



Grillowanie to niewątpliwe nasz sport narodowy, niezależnie od wieku, płci "trenują wszyscy". Hipermarkety przeżyły już pierwsza falę oblężenia zawodników.. grille, podpałki czy węgle sprzedawały się jak ciepłe bułeczki.. W końcu jutro długi majowy wekeend, rozpoczęcie sezonu, każdy musi w nim uczestniczyć.. Ideą tego sportu jest zapchanie żołądków widowni.. Amatorzy pieką same kiełbaski, profesjonaliści pieką mięsa, warzywa, dodają sałatki.. nagrodami jest wódka, długiego rozmowy, śmiechy i.. kac oraz zgaga po imprezie.. Tak jak skoki narciarskie zimą, tak i te rozgrywki sa bardzo zalezne na kaprysy pogody.. przy dobrych warunkach zapachu grillowanych mięs spodziewać możemy się jeszcze wczesną jesienią..
Ja sam osobiścię wolę pierwowzór tych zawodów, czyli ogniska.. ale z tym więcej zachodu, roboty no i kogo jeszcze stać na sentymentalizm??

ŻYCZĘ WSZYSTKIM SMACZNEGO OTWARCIA SEZONU:)

5 komentarzy:

  1. z rana tak kiełbasą po oczach???

    OdpowiedzUsuń
  2. zapomniałaś o kaszance;p

    nie dość że z rana to jeszcze w pt;p

    OdpowiedzUsuń
  3. łooooo matko!!! będziesz przeklęty!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. tak, wiem.. czeka mnie długie leżenie krzyżem;p

    OdpowiedzUsuń
  5. Smacznego :))) a grillowałeś w styczniu :)

    OdpowiedzUsuń