MUCHĘ ZŁAP

Późna noc zapada wcześnie pora wstać
jakaś mucha zabzyczała nie chce dać mi spać
chodzi mi po głowie i łaskocze w skroń
zaraz ją załatwię tylko znajde broń.
Krótki strach przed muchą, poleciała, jest
słysze znów bzyczenie, klei się jak pies.
Biega znów po nodze krwawa męka ma
za co te cierpienia, za co kwestia ta.

Muchę złap, złap za ogon muche
muche złap, załatw te spryciuche.

Próbuje ugłaskać by oswoić ją,
ale takie muchy to z tresury drwią
nawiązuje dialog i mówie:
"Much ma, no powiedz do choler za męka ta.

/Mleko - Muchę złap/

Szczerzę powiem, że nie wiem co bardziej wkurzające, bohaterka dzisiejszej fotki w sobotni poranek kołująca nad łóżkiem, czy piosnka grupy mleko zacytowana powyżej, którą człek zasłyszał podczas porannego siorbania kawy.. w efekcie piosnkę ku uciesze własnej oraz otaczającej gawiedzi nucimy przez dzionek cały.. ps. piosnka zaraźliwa jest.. "muchę złap, złap za..lalalala.."