
bynajmniej nie ten śmierdzący, tudzież drewniany na którego rząd wydał krocie w związku z nadchodzącą prezydencją w UE. Ot żywy i bzyczący bączek, na dywanie rozchodnika, jak rozpościera się po moim ogrodzie..
Co do ogrodu, jeśli wiatr zlituję się nade mną nieco, wtedy pomęczę ten temat z raynoxem:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz