
mała zabawa z krzewem róży, który nie przetrwał zimowych mrozów.. zazwyczaj tego nie robię, ale tym razem pokazuję fotki w dwóch wersjach, po (górna fotka) i przed obróbką (fotka poniżej).

Była to moja pierwsza zabawa z jakimikolwiek teksturami.. na różę została nałożona (oczywiście z minimalnym kryciem)fotka zardzewiałem blachy po lekkim miksie kolorystycznym;p nie wiem jak się podoba wam ten efekt? jestem bardzo ciekaw waszych uwag... sam pościągam sobie nieco tekstur i poćwiczę jeszcze zabawę, zatem podobnych efektów można się jeszcze spodziewać;p
ps. czy zamieszczać więcej fotek przed i po obróbce?;p
całkiem fajnie wyszło,jak namalowana na tynku.osobiście bardzo lubię tekstury,a pomysł z 2 zdjęciami jest dobry,można zobaczyć jak zmienia się klimat
OdpowiedzUsuńmatko ale się mądruje z rana...
idę na kawę
Poproszę o przesłanie pierwszego na pocztę. :) Baaardzo mi się podoba. :))))
OdpowiedzUsuńTwoja wierna fanka Eva Scriba :D
Fajnie wyszło :0 chociaż trudno mi się zdecydować, która bardziej mi się podoba chyba jednak ta pierwsza :)
OdpowiedzUsuńdziękowac, dziękować:) jeszcze w przyszłości na pewno cosik podobnego zamieszczę.. swoją drogą, wypadałoby tekstyrkę jeszcze dodac, bo.. też inaczej wyglądała jak tu, tzn to było zwykła fota rdzy:)
OdpowiedzUsuńoczywiście Scribo że wyślę, ale dopiero w pn zapewnę jak wrócę do jaskini mej:)