Digart.pl - forum, portal, galeria czy jak to tam nazwać.. przez przeszło 4 lata współtworzyłem tą społeczność, dodawałem zdjęcia, oceniałem i byłem oceniany..
o ile na początku "coś" dawało mi to miejsce, uczyło, fascynowało o tyle obecnie zmieniło się bardziej na nie.. więcej tam ludzi podbudowujących swoje ego niż mentorów, więcej obleśnych tekstów i uszczypliwości niż interesujących dyskusji..
po mailingu z administracją, oraz tradycyjnych listach do redakcji dziś oficjalnie opuściłem to miejsce, skasowano też wszelkie oznaki mej tam obecności..
zostały się tylko jeszcze 2 galerie internetowe, 1 forum oraz 2 blogi.. czas powoli zwijać żagle mości państwo..
hmmm nie znam tego poratlu, zaraz zajrzę;)
OdpowiedzUsuńJa mam nieciekawe odczucia po poratalu nikoniarze, kiedy to po zadaniu kilku pytań zostałam potraktowana jak idiotka;) Więc never ever, wolę sama szukać info niż pytać zadufanych w sobie nikoniarzy:)
niestety to przypadłość większości tego typu miejsc.. gdzie albo "robisz komuś loda" dodając komuś same ahy i ohy albo zostaniesz zmieszany z błotem..
OdpowiedzUsuńbo nie chodzi o szczerość, naukę czy pomoc, lecz o robienie sobie nawzajem "dobrze"
to fakt digart zszedłna psy ale żeby tak zaraz wszystkie żagle zwijać?
OdpowiedzUsuńZależy kto czego oczekuje, zajrzałam i do pooglądania fotek jest ok. Ale żeby się udzielać i wstawiać fotki to raczej nie, nie zniosłabym gdy ktoś po mnie pojeździł:) Blog to jednak bardziej kameralne miejsce :-)
OdpowiedzUsuń"gdyby" tam miało być- ciągle się spieszę;)
OdpowiedzUsuńagnieszka od jakiegoś roku się nosiłem z ta decyzją.. mniej więcej od momentu gdy z fotopstryka odszedłem..
OdpowiedzUsuńparanoid, faktycznie czasem potrafią pojeździć;p